wtorek, 10 stycznia 2012

Dwa

Za 10 dni można ściągnąć gips, to tyle . Do widzenia - usłyszałam słowa lekarza które brzmiały niczym wyrok śmierci.

10 dni w gipsie ?! Ooo nie. Ja się na takie coś nie pisze. Przez te dni chłopcy zagrają kolejne 10 koncertów i będę musiała się czołgać za scenę bo ojciec nie pozwoli mi zostać samej w busie, gdyż twierdzi że jak na razie jedna noga skręcona wystarczy. No pięknie. Wróciliśmy do busa gdzie czekało na nas 5 chłopaków.

- Ale sie doprawiłaś - stwierdził Zayn gapiąc się na moją noge tak wielkimi oczami że mało mu z orbit nie wylazły
- Ile to coś musisz mieć ? - spytał Niall przeżuwając frytki
- 10 nędznych dni - rzuciłam i położyłam się na łóżku.
- To jak ty będziesz stąd wychodziła ? - wyjęczał blondyn.
- Polecę na skrzydłach - odparłam z sarkazmem
- Trzeba będzie ją nosić - powiedział Louiś takim słodkim głosem. djdhfvbjdhvbs *.*
- Nie ! - krzyknęłam
- Dlaczego ? - spytał ponownie posyłając mi ten swój zniewalający uśmiech
- Bo jestem za ciężka
- Weź nie gadaj Hope. Wyglądasz jak wykałaczka
- Nie sądzę
- Ej Hooope. Mogę ci się podpisać na tym gipsie. Proosze ? - spytał Hazza siadając obok mnie i bardzo szybko mrugając oczami
- No spoko - powiedziałam uśmiechając się.

Harry jest bardzo kochany. Taki słoodki chłopaczek ale jak ktoś mu zajdzie za skórę to potrafi przygadać. Powoli zaczęło mi odpowiadać ich towarzystwo. Głośny śmiech Niallera, kawały Harrego, wychwalanie się Zayna jakie to on ma cudowne włosy, gadanie Liama o tym że zachowują się jak dzieci - tyaa, tatusiek się znalazł XD no i najbardziej odpowiadała mi obecność Louisa. On jest taki .. taki kurde mraśny. Schrupałabym go sobie. Chłopacy podpisali mi się na gipsie. Najbardziej jarałam się podpisem Tomlinsona. Ma taki ładny charakter pisma. Taki dość ładny jak na chłopaka.

- Co robimyy ? - wyjęczał Horan
- W sumie to bym gdzieś wyskoczyła - odparłam
- Z tym ? - spytał Liam wskazując palcem na moją noge - Sądzę że powinnaś leżeć
- Ale ja nie potrafię leżeć cały dzień w jednym miejscu - wybąkałam
- Masz tutaj 6 łóżek. Nikt ci nie każe leżeć w jednym
- Liaaaam - wydarłam się - ja chce wyjść na zewnątrz, brakuje mi powieetrza - zaczęłam udawać że się dusze
- Nie zgrywaj się, ide pogadać z twoim ojcem co myśli na ten temat - odparł po czym udał się do 'pokoju' taty.

Siedział tam chyba pół godziny. Postanowiliśmy zagrać z chłopakami w bierki coby sie nam nie nudziło. Oni to nawet w to nie potrafią grać. Niall wkurzył się na Harrego, który zjadł jego frytki, po czym wepchnął Kędzierzawemu we włosy te takie patyczki. Biedny Loczek na siłe próbował je z stamtąd wyciągnąć co jeszcze bardziej pogorszyło sprawę. Chcąc nie chcąc Louis zrobił Harremu małe strzyżonko. Hazza tak wył z rozpaczy że musiałam go jakoś pocieszyć i ofiarowałam mu mojego pluszowego jednorożca. Znałam słaby punkt Harrego i wiedziałam że uwielbia te magiczne zwierzęta .Gdy Liam wyszedł w końcu od ojca i zobaczył co się dzieje zaczął prawić kazania Niallowi i Harremu na co razem z Zaynem i Louisem odpowiadaliśmy głośnym śmiechem. Malik wyciągnął telefon, wbił na twittera i napisał

                         @zaynmalik
              " Daddy Direction znów w akcji. Niall i Harry - wasza kara będzie surowa "

po czym znów wybuchł głośnym śmiechem. Na koniec Payne kazał przeprosić się nawzajem Niallerowi i Hazzie. Jako iż łączy ich naprawdę silna więź braterska, zaczęli się obściskiwać i całować niczym geje jakieś. Mój tato zgodził się na mały wypad nasz do McDonalda. Każdy uradowany zamówił sobie zestaw z zabawką i powędrowaliśmy z powrotem do busa.

- Hope, dlaczego nie wchodzisz ? - spytał Zayn kładąc się na łóżku i spoglądając na mnie przez okno
- Nie umiem - odpowiedziałam. Ciekawe jak na jednej nodze miałam wejść do busa po schodach? Bóg niestety nie ofiarował mi skrzydeł.
- Pomogę Ci - słyszałam za sobą głos Tomlinsona który wziął mnie na ręce i zaprowadził do środka.

Nksdjvndjkfvsdl vb. Czaicie ? Moje serce waliło jak szalone i miałam wrażenie że zaraz mi wyskoczy z klatki piersiowej. Zaplotłam ręce na około szyi Louisa i mocno go trzymałam wtulając się w niego. Gdy próbował mnie położyć nadal nie chciałam go puścić.

- uuuuuuuuuuu - usłyszałam za sobą wycie Liama który grał z Harrym w jakąś grę na Xboxie .

Nie wiem co we mnie wstąpiło ale POCAŁOWAŁAM LOUISA TOMLINSONA . Spojrzałam głęboko w te jego cudowne niebiesko-szare oczy i uśmiechnęłam się pod nosem.

- dziękuję - powiedziałam i usłyszałam kolejne 'uuuuuuuuuuuuuu' ze strony tych 2 przygłupów.

Louis położył mnie na łóżko i usiadł obok mnie trzymając mnie za rękę. Jesus Maria czyżby moje pragnienia zaczęły się spełniać ?! Myślałam że po tym pocałunku pomyśli sobie o mnie jakoś źle czy coś ale on siedział ze mną cały wieczór. Zajadaliśmy się żarciem z MCD i gadaliśmy. Nawet nie wiem kiedy reszta towarzystwa zasnęła. Spojrzałam na zegarek była już prawie północ.

- Lou, musisz się położyć spać, jutro macie koncert
- No tak - odpowiedział wstając
- Dobranoc - powiedziałam
- Dobranoc Hope - odparł po czym delikatnie pocałował mnie w policzek.

Ja nie zasne dzisiaj. O matko. Zdecydowanie za dużo wrażeń jak na jeden dzień.

_______________________

wohoo. :D Jest już numer 2. Jak wam się podoba ? Takie nieco inne to opowiadanie niż moje poprzednie.
no to do nastęonego :)
follow me on tt : @harryswife_PL
 <3 

18 komentarzy:

  1. Hahah. .;D
    Uuuuu.<33
    Zajebiste.;DD
    Czekam na następny rozdział.;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Co prawda inne, ale też świetne :D "Louis położył mnie na łóżko i usiadł obok mnie trzymając mnie za rękę. Jesus Maria czyżby moje pragnienia zaczęły się spełniać ?! Myślałam że po tym pocałunku pomyśli sobie o mnie jakoś źle czy coś ale on siedział ze mną cały wieczór." - ten fragment czytałam 5 razy xd Fajny rozdział :D Tylko Harry jakiś taki milusiński ;p Czyżby Hope mu się podobała? Chyba, że po prostu traktuje ją jak siostrę.
    No nic, czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. o kurwa : ooo BUZI BUZI Z LOUIE : OO Też tak chcem! : O . Ej, w ogóle to kocham twoje wszystkie opowiadania, a ten chyba będzie naj ^^. < 3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty jest *______* Czekam z niecierpliwością co będzie dalej.. Awwww Hope i Lou <33

    Natalia_x333

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaaaw <3
    ale z tej akcji z Niallerem i Hazzą to lałam. Zajebiste :*
    Martini

    OdpowiedzUsuń
  6. jhhfsjfknhiuxkmkdin. CAŁOWALI SIE .! Zabrakło mi powietrza jak to czytałam :D.xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne jak zawsze..<3
    Czekam na następne..!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. uhuhuhu, całowała z się z mraśnym Louim?! xD ja też chcę! ;D huehue, fajny rozdział ^.^
    @Kramel97

    OdpowiedzUsuń
  9. taaak zupełnie inne aleee tak samo ciekaweeee .... ! jest świetnie już się kolejnego nie mogę doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Awww ... < 3

    z liama to taki tatusiowy tatuś , ale nie dziwie mu się .. :D

    Zayn ! <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  11. awwwww !!! świetny, kocham to *____*
    @Luiza1D

    OdpowiedzUsuń
  12. ahdgyhafsfj Louis *-* cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  13. hjkkhwddkwdh pocałowali się! Hahahahhaa! Udziela mi się nastrój opowiadania :D Świetny rozdział, mam nadzieję, że między nimi coś się rozwinie. Słodkie to było! :) [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  14. Dodaj rozdział, błagam !! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. kocham to twoje opowiadanie! bez kitu ;o

    OdpowiedzUsuń
  16. KOcham Cię kocham twój blog :* Aaaaaaaaaaaa.............. !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń