środa, 11 stycznia 2012

Trzy

Następnego ranka obudziło mnie straszne wycie Harrego, które dobiegało z łazienki

- it's gotta be youuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu - śpiewał niczym jakiś nienormalny
- Boże, z kim ja mieszkam - powiedziałam sama do siebie po czym chciałam wstać

Pech chciał że znów jebłam zwłokami o podłoge. Cholera, zapomnialam że założyli mi ten nieszczęsny gips. Rozglądałam się po busie za kimś kto by mi pomógł wstać lecz nikogo nie było.

- Haaaaaaaaaaaaarry ! - wydarłam się ile sił w płucach
- co ? - spytał loczek wychodząc z kibelka w samych majtkach
- pomożesz ? - spytałam puszczając mu oczko
- Boże, ty kaleko - odparł śmiejąc się i pomagając mi wstać
- gdzie reszta ?
- nie mam pojęcia, jak wstałem już ich nie było
- a nie macie czasem jakiegoś koncertu, czy coś ?
- nie, koncert za 2 godziny
- a próba ?
- o cholera, faktycznie - rzucił zakładając leżące na łóżku spodnie i jakąś koszulke bardzo mi znajomą
- yy Harry, to moja koszulka - wskazałam palcem na t-shirt z napisem ' daddy's little girl '
- trudno, pożyczam. Mogę ?
- jasne, jasne. Ale idź już bo chłopcy ci flaki wyrwą

Gdy Hazza udał się na próbę, wyciągnęłam laptop i wbiłam na twittera. Pierwsze co to napisałam:

                   @HopeWalker
        " czy w pobliżu Bradford są paparazzi ? Harry Styles paraduje właśnie w różowym podkoszulku z napisem ' Daddy's Little Girl ' haha :) xx "

następnie zafollowałam kilka osób i z kilkoma popisałam. Po godzinie do busa wbili chłopacy. Zaczęli sie krzątać i szukać ubrań. Z uśmiechem na ryjcu przyglądałam się temu wszystkiemu.

- Niall zostaw mój żel ! Wara od niego - darł się Zayn na blondyna który zamknął się w łazience i szykował się na bóstwo
- Harry, gdzie mój drugi trampek ? Ostatnio ty go trzymałeś - krzyczał Payne na biednego Loczka który zakładal spodnie
- ja nie wiem Liam, zobacz w półce Nialla, dobrze wiesz że on wszystko chomikuje - odparł
- cześć piękna, co tam ? - nagle jakby z nikąd pojawił się obok mnie Louis, który jako jedyny zdąrzył sie przygotować nie robiąc przy tym żadnego zamieszania.

WAIT .. WHAT ?! nazwał mnie 'piękna' ? Louis Tomlinson nazwał mnie 'piękna' ? skdvjbdkvhbdvkhbsdjkvbh . JESUS MARIA !!! *______* . Zalałam się rumieńcem, popatrzyłam prosto w jego niebieskie gały i odpowiedziałam.

- powiedzmy, że jest okej. Zaliczyłam dziś glebę
- słyszałem - zaśmiał się - Harry opowiadał
- yyyy .. eeeee .. - pierdole zatkało mnie o.O nie wiedziałam co mam teraz gadać - yy.. gdzie mój tato ?
- czeka w hali koncertowej, a ty masz zamiar stąd wyjść dziś czy nie bardzo ?
- no jasne że ide, musze was wspierać
- na początku wyjazdu coś nie bardzo chciałaś nas słuchać, co ci się nagle odmieniło ? - poruszał tak seksiarsko brwiami
- nic, po prostu nie chce mi sie tu leżeć
- tak sobie to tłumacz
- czekaj , czekaj . Co masz na myśli ?
- Hope, prawda jest taka że ty lecisz na mnie, ja lece na ciebie. Tylko nie chcesz się przyznać
- nie prawda ! - wydarłam się
- prawda
- nie !
- to mnie pocałuj
- dobra - odparlam i wlepiłam swoje usta w jego .

Boże kogo ja oszukuje. Przecież on mnie tak pociąga . jkbsdvkdhjbv . Nasz gorący pocałunek trwał jakieś 5 minut. Zresztą nie liczyłam czasu dokładnie. To było takie niesamowite. Gdy wkońcu się od niego odkleiłam popatrzyłam prosto w te jego cudowne ajsy. Miałam orgazm od samego patrzenia w nie .

- mówiłem że na mnie lecisz - puścił mi oczko
- i co teraz ? - spytałam oszołomiiona tym co się stało
- nie będę owijał w bawełne. Znamy się już ponad rok więc wale prosto z mostu. - chwycił mnie za ręke - Hope Walker, chcesz zostać moją dziewczyną ?

Poćmiło mi przed oczami. Zaczęłam widzieć jakieś gwiazdki i smoki i ki chuj co jeszcze. Tomlinson chce ze mną chodzić ? Niee, to zbyt piękne. Zaczęłam się szczypać po ręce .

- Hope, co ty robisz ? - spytał Louis chwytając mnie za dłoń
- to jest zbyt piękne by było prawdziwe - odparłam szczerząc sie jak głupi do sera
- to jest prawdziwe - zaśmiał się - to jak ?
- TAK LOUIS . CHCE BYĆ TWOJĄ DZIEWCZYNĄ - wydarłam się i rzuciłam na niego.

Wszystkie oczy zgromadzonych w busie zostały skierowane na nas. Gapili się jak na jakąś parę idiotów. W sumie to im się nie dziwię,Lou leżał na moim łóżku, ja na nim i całowaliśmy się jak pojebani.

- dosyć tego sexu - wydarł się Harry - Lou zabieraj swoją księżniczkę i idziemy na halę bo sie spóźnimy ty marchewkowy bałwanie
- dobra już ide - wyjęczał Tomlinson - a co z tobą Hope, jak masz zamiar iść ?

Wyciągłam ku niemu ręce co miało oznaczać że chcę, aby mnie poniósł tak samo jak wczoraj. Uśmiechnął się pod nosem i dodał podnosząc mnie :

- masz szczęście że jesteś taka śliczna i lekka - po czym pocałował mnie w policzek

________________________________________

wohoo :D jest już namber tri XDDDD
jak ktoś ma ochotę poczytać moje inne wypociny zapraszam na :

www.onedirection-mystory.blogspot.com oraz
www.onedirection-myanotherstory.blogspot.com

follow me on tt : @harryswife_PL

20 komentarzy:

  1. dwa pojeby? nie wiem jak liam to zniesie xd uwielbiam to :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah.
    Ja pierdole , kurwa nie wyczymam do następnego rozdziału.xde

    Normalnie, zajebiscie zajebiste opowiadanie.xde.;DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. No, to Hope chodzi z Lou. I pięknie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielbię ten rozdział *-* Skoro Hope i Lou są już razem to ciekawe co dalej dla nich wymyślisz ;D
    Dodaj jak najszybciej next, bo nie wytrzymam! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. no nie mogę;dd
    uśmiałam się jak czytałam te dialogii;dd
    zwłaszcza to ostatnie:"...spóźnimy ty marchewkowy bałwanie" hahah;dd
    po prostu MEGA!
    zapraszam do mnie;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Twojego bloga :) Świetnie piszesz. 'marchewkowy bałwan' mnie rozwalił hahahah!

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham to ♥
    super ze sa razem !!! uwielbiam Louisa <33 ale najbardziej kocham Niall'a :***
    czekam na kolejny rozdzial !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. kanchrfxdkjcnhxkkzjsk OSZ KURWA ALE MAM ZACIESZ :D.! <3 ZAJEBISTY ROZDZIAŁ ♥ Harry w samych majtkach.! <33 A do tego akcje z Louim :).!

    OdpowiedzUsuń
  9. zgon <33 oszzz ty! umrę z podniety przez twoje opowiadania !! :**

    OdpowiedzUsuń
  10. Aaaaaaa są razem *_______* <333333 Ciekawa jestem co będzie dalej... Dawaj szybko new ;D
    Natalia_x333

    OdpowiedzUsuń
  11. załóż jeszcze milion innych blogów, bo najchętniej czytałabym wszystko, co piszesz. XDDD

    OdpowiedzUsuń
  12. "- Hope, prawda jest taka że ty lecisz na mnie, ja lece na ciebie. Tylko nie chcesz się przyznać
    - nie prawda ! - wydarłam się
    - prawda
    - nie !
    - to mnie pocałuj
    - dobra - odparlam i wlepiłam swoje usta w jego" Awwwe < 333 Jezusiu, zajebisty rozdział, mój ulubiony *_*_* Pisz szybko następny , <3

    OdpowiedzUsuń
  13. łoooooo zajebiste:) jaaa jużż chcę następnyyyyy:D ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. pff pff pff. koooooocham normalnie! twoje słownictwo jest zajebiście piękne i te porównanie "szczerząc się jak głupi do sera". hahaha to oczywiście nie znaczy, że nie patrzyłam na najważniejsze, a mianowicie na Hope i Lou <3 szybkie zwroty akcji, ale to lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Awwwwwwwwwwwwwwwwwwww. To było słodkie, słodkie, słodkie :D Hope i Louis nareszcie razem <3 [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  16. Piszesz boskie opowiadanie! Uwielbiaaaaaaam <3

    OdpowiedzUsuń
  17. to było zajebiste terz tak chce tylko że z Harrym

    OdpowiedzUsuń
  18. yaaaay . to było boskie < 33

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak sie smieje ze nie moge oddychac. XD. Uwielbiam twoj styl pisania

    OdpowiedzUsuń